Syrop z pigwy

Syrop z pigwy
Z pigwy można wyczarować przeróżne nalewki, dżemy, soki, kompoty, można je piec w piekarniku z miodem jak jabłka, można robić musy do ciast, marmolady do ciasteczek, możliwości jest mnóstwo, jedyne co nas ogranicza to wyobraźnia. To, że pigwa nie jest jadalna na surowo, nie oznacza, że jest niedobra, wręcz przeciwnie, ja w tym roku pierwszy raz sama robiłam syrop z pigwy (w planach już mam również nalewkę i pigwę do herbaty) i po prosty ZAKOCHAŁAM się w jej smaku. Syrop z pigwy, który chcę Wam dzisiaj pokazać jest banalny w przygotowaniu, a jego smak chociaż prosty, bez żadnych zbędnych przypraw jest niepowtarzalny. Pyszny i aromatyczny syrop z pigwy z dużą zawartością witaminy C. Idealny na długie i chłodne wieczory jako dodatek do herbaty 🙂
Dzisiaj mało kto hoduje pigwę.. Bo mało estetyczna, nie nadaje się bezpośrednio do spożycia, mało popularna..Owoce pigwy – nazywane polskimi cytrynami mają mnóstwo witamin – zawierają między innymi magnez, wapń, fosfor, potas, żelazo, miedź, witaminy A, B i C. Największym ich atutem jest jednak ich wspaniały smak – który kusi z daleka. Jeśli nie chcecie pigwy jeść to chociaż połóżcie sobie kilka dojrzałych owoców na parapecie, wspaniały zapach w domu murowany!
Składniki:
- pigwa
- ksylitol (ew. cukier)
Sposób przygotowania syropu z pigwy:
Pigwę dokładnie umyć, najlepiej druciakiem, aby pozbawić ją włosków znajdujących się na skórce. Usunąć gniazda nasienne (NIE OBIERAĆ), pokroić w drobną kostkę, sypać do wyparzonego, umytego słoika, każdą warstwę owoców przysypywać cukrem. Przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na kilka dni. Codziennie mieszać od spodu. Syrop jest gotowy, gdy cały cukier się rozpuści. Gotowy syrop przelewamy przez gazę do czystych wyparzonych buteleczek lub słoiczków, które przechowujemy w lodówce lub pasteryzujemy aby zachować jen pyszny smak na dłużej.
Żeby nic się nie zmarnowało z owoców, które zostaną z produkcji syropu polecam zrobić konfiturę. Po prostu podsmażyć owoce przez około 4 godziny aż będą miękkie, a ich barwa będzie rdzawo czerwona. 🙂 Pyszny dodatek do tostów, wszelkich muffinek, owsianek, kaszek. Polecam. 🙂
Na zdjęciu po prawej syrop 1 dzień po zrobieniu, po lewej, świeżo zasypany cukrem.
Pigwa ma fantastyczny smak! Mimo, że nasze pierwsze spotkanie z nią nie należało do udanych to teraz dodatek soku z pigwy do różnych deserów jest dla nas strzałem w dziesiątkę 🙂
oj prawda! nieporównywalny z niczym innym 🙂
Brzmi ciekawie.
Ja nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek jadłam pigwę. ;-;
w takim razie koniecznie musisz to nadrobić!
Nie wiem, czy zaglądałaś na mojego Insta, ale jakiś czas temu wrzuciłam zdjęcia małych pigw, które zerwałam na spacerze. Dla mnie to jest zapach jesieni i mojej dziecięcej przyjaźni, czasów późnej podstawówki. Nie jadam jej, ale długo leżała obok komputera i pachniała. Chyba muszę pójść sprawdzić, czy jeszcze kwitnie.
pigwa może być na drzewie do grudnia, więc jak poszukasz to na pewno gdzieś znajdziesz 🙂 widziałam na insta 🙂 od tamtej pory sama zaczęłam szukać i okazało się, że brat na działce miał i mi podarował.. całe dwie wielkie torby, nawet nazrywał sam 🙂
u mnie w ogródku mama mi się chwaliła, że ma pigwę 😀 Raz jadłam dżem i czasami herbatę z jej dodatkiem pijam, ale kupną, do twojej się nie umywa wcale 🙂
to namów mamę żeby zrobiła taki domowy syrop. Pyszny jest 🙂
spróbuję 😀
koniecznie 😉
Taki domowy syrop z pigwy to dla mnie idealny “synonim” jesieni 🙂
oj prawda.. a kolejnym synonimem są przetwory z dyni 🙂
Należy rozróżnić: pigwa to drzewo, którego owoce są podobne do małych gruszek. Jest jeszcze krzew o nazwie pigwowiec którego owoce są kuliste – przypominają małe jabłuszka. Nigdy nie próbowałam owców pigwy, natomiast pigwowiec rośnie na mojej działce i co roku zbieram jego owoce. Nie robię syropu, tylko pokrojone w paski owoce zalewam gęstym syropem i pasteryzuję. Wrzucam je później do herbaty razem z syropem. Zapach, smak i aromat jest wprost rewelacyjny. Nie mam porównania, ale podobno owoce pigwowca są bardziej aromatyczne.
ależ napisałam przecież, że syrop jest z pigwy 🙂 Czyli tej większej odmiany właśnie. Zarówno z pigwy jak i pigwowca można zrobić sok, nalewkę i taką jakby “cytrynkę” do herbaty. Z pigwy natomiast robię jeszcze konfiturę, której z robić pigwowca jeszcze nie próbowałam 🙂
Ja pigwę wprost uwielbiam – sok z pigwy do herbatki pycha, a i wino kilka razy robiłam … mniam. Nie wspomnę już, że przy tym ma dużo właściwości zdrowotnych – super
ja z kolei robiłam nalewkę z pigwy i jest przepyszna 🙂
Idealny do herbatki w zimę 😉