Wegańskie ciasto czekoladowe

Wegańskie ciasto czekoladowe
Jako, że w wakacje szkoda czasu na zbędne stanie przy garach, a jednak jeść coś trzeba, a i na coś słodkiego ochota nachodzi to w najbliższym czasie przepisy będą bardzo proste, błyskawiczne i jak najmniej angażujące nas podczas ich wykonywania. Dziecinnie proste (bo większość wykonujemy wspólnie z maluchami). Dzisiaj zapraszamy Was na najprostsze, ciasto czekoladowe wegańskie.
Wybaczcie pierwszą tak długą nieobecność na blogu, ale po powrocie z wakacji mieliśmy bardzo dużo na głowie i jakoś ciężko było nam nastawić się na normalny tryb. Bardzo rzadko siadam ostatnio do komputera, a jeśli już to robię to po to, żeby zrobić zakupy online, albo szybko przeczytać wiadomości i lecę dalej. Jednak wakacje z dziećmi w domu to nie lada wyzwanie. Starsza nie chodzi do przedszkola, więc czuję się w obowiązku jakoś fajnie zorganizować obu ten czas. Zmieniam więc na czas wakacji plan działania: maksymalnie 1-2 posty tygodniowo. To samo postaram się wdrożyć na drugim blogu. Nie wiem do kiedy ten czas potrwa, jak tylko będę mieć więcej czasu to obiecuję, że będę pisać więcej.

Weganskie ciasto czekoladowe
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pełnoziarnistej
- pół szklanki cukru np. trzcinowego
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżki ciemnego kakao
- 1/3 szklanki oleju
- 1 szklanka wody
- 3 łyżki dowolnej owocowej konfitury
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Wszystkie suche składniki wsypujemy do miski. Mieszamy łyżką i dodajemy pozostałe (mokre) składniki. Wszystko razem mieszamy łyżką lub mikserem (dzieciaki bardzo chętnie to robią), wlewamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki i pieczemy w 180 stopniach do suchego patyczka (ok 60 minut). Zajadamy ciepłe i koniecznie zapijamy mlekiem. Migdałowym oczywiście 🙂
Na wierzchu polecam dodatkowo polać roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą (u nas taka 90 %) 🙂

Powrót do rzeczywistości po wakacjach i labie… rozumiem, że jest ciężko i potrzeba czasu 🙂 To dobrze, że spędzasz czas z dziećmi, rodziną bo to jest prawdziwe życie – jakby nie było wspaniałe życie 🙂 Dzieci, to największy skarb… o rodzinę trzeba dbać 🙂 Cieszę się, że jednak pozostawisz po sobie jakiś ślad na blogu – jakby nie było brakuje mi Ciebie i Twoich postów 🙂 A ciasto to mistrzostwo 😉
dziękuję Ci kochana! Mi również brakuje Waszych postów, ale jak pomyślę sobie ile czeka mnie nadrabiania na tych wszystkich blogach.. to wiem, że 2 h to za mało… na 1 blogu, a jest ich trochę, także, postaram się tam czasami wpaść i zostawić jakiś ślad, staram się czytać zawsze, ale nie zawsze mam jak napisać (na telefonie robi się to baaaardzo długo).
Mam nadzieję, że niedługo będę miała więcej czasu, albo wręcz jeszcze mniej, to zależy jak nam się to “jutro” potoczy 🙂
Nic się nie stanie jeśli nie skomentujesz – rodzina jest najważniejsza i to ona zasługuje na większą uwagę 😉 Dobrze wiem, ze pamięasz 🙂
Zobaczymy co przyniesie kolejny dzień 🙂 Jakby nie było ja całym swoim serduchem i myślami jestem z Tobą i Twoją rodziną ♥
dziękuję za zrozumienie ;*
Wygląda świetnie – tak mocno czekoladowo 😉
Blog niestety zajmuje sporo czasu, a i dzieci w domu z pewnością sporo go zabierają 😉
i tak też smakuje 🙂
dzięki za zrozumienie. Postaram się też ponadrabiać zaległości u Was!
To jest to, czego mi teraz potrzeba 🙂
czekoladowe ciasto jest dobre na wszystko, no i zawsze 😀
Jadłyśmy bardzo podobne u koleżanki i było świetne 🙂
Co do wakacji to wiemy jak to jest…. myślałyśmy, że teraz będziemy mieć więcej czasu na bloga a jest odwrotnie 😛
no właśnie, niby tyle czasu miało być a gdzie on jest? No gdzie pytam?! 😀
Oj kochana, nie tłumacz się! Każdy ma swoje obowiązki i nie zawsze znajdzie się czas na takie rzeczy jak blog 🙂 Dzieci na pewno zajmują Ci dużo czasu, a więc przerwa nawet była wskazana 🙂 Ale bardzo się cieszę, że tu wpadłaś! W tej całej zagonce znajdź tez czas dla siebie :*
A ciasto mega! Chyba wpadnę na kawałek 🙂
Wpadaj zawsze 🙂 No i dzięki za zrozumienie i rozgrzeszenie 😀
Ale proste! ;o I pyszne!
czyli takie, jak najbardziej lubię 😀 Maksymalny efekt przy minimalnym wysiłku 🙂
Wygląda obłędnie!
a jak smakuje… 😀
Chciałam w końcu spróbować zrobić jakieś typowo wegańskie ciasto. Nawet już upatrzyłam sobie taki torcik kokosowi-truskawkowy, ale ten czekoladowiec zrobię chyba w pierwszej kolejności. Niezwykle apetyczny. Mniam. Pozdrawiam cieplutko 🙂
prosty, szybki i bez skomplikowanych składników, idealny 🙂
Lepsze pod każdym względem od tych moich Brownies 😛
Przerwą się nie przejmuj, wszyscy czekają.
do brownie też się od roku zabieram żeby upiec… 😀
Dzięki kociaku ;*
Lepiej spędzić ten wakacyjny czas z rodziną niż przed komputerem – czas szybko mija i trzeba go wykorzystywać maksymalnie 🙂 A potem będą cudne wspomnienia.
Przepis odnotowuję do wypróbowania!
Dokładnie, lepiej zjeść ciacho z dzieciakami, niż latać z aparatem i opisywać je na blogu 😀 Życie jest za krótkie żeby je marnować. Jak mam czas to go poświęcam z chęcią, a jak nie to trudno. 🙂
Też mam w wakacje dzieci w domu, wiem, o czym piszesz. Człowiek czuje się zmotywowany, by dobrze zorganizować dzieciom czas, w koncu wakacje są raz w roku, aż zal je spędzic na siedzenie w domu.
A ciasto wyglada oblędnie
Dokładnie, matka matkę zawsze najlepiej zrozumie 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Wygląda przepysznie… wilgotne, delikatne i czekoladowe. Mniam!
jest też pyszne 🙂 wilgotne i czekoladowe na pewno! 🙂
Robię dziś! Na imprezę urodzinową Poli 🙂 Moje dzieci kochają czekoladę! I tylko kiepsko,że od kilku dni jestem na diecie i tam nie ma opcji: ciasto.. :p
nawet takie zdrowe??? to co to za dieta?!
Propozycja w sam raz dla mnie 🙂
bardzo się cieszę i zapraszam do spróbowania 🙂
Czy bardzo czuc ta make pelnoziarnista? Jaka jest roznica w strukturze i smaku w porownaniu z pszenna? Albo czy daloby sie uzyc ryzowej zamiast pełnoziarnistej?
samej ryżowej na pewno nie. mąka pełnoziarnista powoduje, że ciasto jest odrobinę cięższe, ale i wilgotniejsze. Jeśli ma być wersja bezglutenowa, to proponuję połączyć mąkę ryżową z np jaglaną lub gryczaną.
Uwielbiam wegańskie ciasta! Przepis dodany do zakładek, na pewno zrobię w domu ^^
Czy można użyć zwykłej pszennej mąki?
Oczywiście 🙂
Jaki wymiar ma foremka? 🙂