Wegańskie empanadas z salsą pomidorową i awokado

Dzisiaj mam dla Was przepis na wegańskie empanadas z salsą pomidorową i awokado. Empanadas czyli pieczone pierogi, ale bez drożdży i proszku do pieczenia. Jest to takie raczej kruche ciasto, bardzo proste i szybkie w wykonaniu. Do pierogów koniecznie zróbcie tą prostą, ale pyszną salsę, która idealnie zrównoważy bardzo aromatycznym nadzienie. 🙂 Całe danie przygotujecie w 60 minut. 🙂 A naje się nim 4 osobowa rodzina (sprawdzone na naszej 4).

Empanadas z salsą pomidorową i awokado
Składniki (na około 9-10 dużych sztuk)
na ciasto:
- 300 g mąki
- pół łyżeczki soli
- około 1/2 szklanki letniej wody
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
nadzienie:
- paczka granulatu sojowego (250g)
- 2 małe cebule
- 2 ząbki czosnku
- kukurydza (ok 100g)
- 2-3 łyżki oleju
- sól i pieprz
- bulion (u mnie bulion wegański MISO BIO 1000ml AMANDIN)
salsa:
- 200g pomidorów
- 1 awokado
- pół czerwonej cebuli
- sok z 1 limonki
Sposób przygotowania:
Mąkę z solą i ziołami wymieszać w dużej misce. Dolać wodę i łyżkę oleju, zagnieść ciasto (w razie potrzeby dodać wody). Odstawić na 20 minut.
W tym czasie cebulę pokroić w kostkę, czosnek drobno posiekać. Na patelni rozgrzać olej. Cebulę z czosnkiem podsmażyć. Dodać granulat sojowy, chwilę smażyć razem. Zalać bulionem (nie dużo, tylko, żeby zakryć cały granulat (około 3-4 do 1 szklanki). Dusić wszystko razem, aż bulion odparuje. Dodać kukurydzę, w razie potrzeby doprawić solą, pieprzem, wymieszać i wystudzić.
Ciasto rozwałkować na około 5 mm, szklanką wycinać duże okręgi, na połówkę każdego nakładać farsz i zlepiać jak pierogi. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Pierogi piec 30 minut (aż się ładnie zarumienią).
Pomidora, cebulę i awokado pokroić w kostkę, dodać 1 łyżkę oliwy i sok z limonki, wymieszać. (nie doprawiać, pierożki są bardzo aromatyczne).
Gotowe pierogi podawać ciepłe w towarzystwie salsy 🙂
Do przygotowania farszu użyłam bulionu wegańskiego MISO BIO 1000ml firmy AMANDIN:
Pierogi wyglądają bardzo smacznie a ta salsa…. z pewnością przygotuję, tylko jeszcze troszkę poczekam aż pomidory będą smakować pomidorami 🙂 Całość to ndealna propozycja nie tylko na obiad ale i na kolację 😉
PS Już to pisałam, ale napiszę jeszcze raz: piękne zmiany na blogu 🙂
dokładnie Beatko, bardzo dobre są też na zimno na drugi dzień 🙂 Wtedy to dopiero nabierają aromatu… 😀 Apropo pomidorów to ja zazwyczaj kupuję w warzywniaku, te które pachną, ale ostatnio w Lidlu też trafiłam na bardzo smaczne, no i smakujące jak pomidor 🙂 Wiadomo, to nie to co te z ogródka, dojrzewające na słońcu, ale były bardzo smaczne 🙂
PS dziękuję raz jeszcze, mąż znowu urośnie jak usłyszy pochwałę 😀
Są takie potrawy, które muszę się “przegryźć” aby smakować lepiej 🙂
U mnie nawet w warzywniaku nie ma takich pomidorów, ale jeśli tylko trafię to kupię i przygotuję Twoją salsę 🙂
A męża jak najbardziej należy pochwalić i chwalić:D
rób koniecznie i daj znać jak smakowało 🙂
Pyszne!Jak dobrze ze mam ten bulion,jak tylko będę miała czas to kupuje składniki i robie! 😀
rób koniecznie i daj znać jak smakowało!
Coś mi mówi, że to moje smaki :))
coś mi mówi, że musisz spróbować 😀
Jadłam kiedyś nie empanadas, ale samosy – to pierożki, ale smażone, no i nadzienie jest inne. Chodziło za mną zrobienie takiej wersji pieczonej, ale nie bardzo wiedziałam, jak się do tego zabrać, więc spadłaś mi z nieba 😀 Jedynie soję zamieniłabym na zieloną soczewicę – można? 🙂
Samosy sama uwielbiam, takie prawdziwe, indyjskie z farszem z ziemniaków, kalafioru, groszku, pomidorów, garam masalą… mniam, aż mi się zachciało takie teraz zjeść! muszę koniecznie na dniach zrobić 🙂
Apropo soczewicy – oczywiście, że możesz! Sama chciałam dać najpierw czerwoną do farszu, ale znalazłam w szafce paczkę granulatu, który jak wiadomo jest dużo szybszy w obróbce niż soczewica, więc na ten dzień wygrał 🙂 Ale z soczewicą też będę na pewno robić. Pozdrawiam 🙂
Uwielbiam awokado (choć to moja niedawna miłość( i chętnie skorzystam z Twojego przepisu.
Nigdy czegoś takiego nie jadłam, a bardzo lubię poznawać nowe dla siebie smaki 🙂
Pozdrowionka cieplutkie 🙂
wyszło bardzo smaczne 🙂 Polecam, ja w każdym razie na pewno będę wracać i eksperymentować z nadzieniami 🙂
Wywalić awokado i biorę 😀
spoko dołożę Ci ogórka 😀