Pieczone faworki


Pieczone fit pączki cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, postanowiłam więc pójść o krok dalej i przygotować też zdrowszą wersję faworków (lub chrustu, jak kto woli). Pieczone faworki polecają się na niedzielne popołudnie! (lub tłusty czwartek)
Pieczone faworki Przepis:
Składniki (na 2 duże talerze)
- 1,5 szklanki mąki tortowej (lub mieszanki mąk: pełnoziarnistej pszennej i żytniej)
- 3 żółtka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany 18% (zamiennie jogurtu greckiego)
- 1 łyżka masła lub oleju kokosowego
- 1 łyżka wódki lub octu jabłkowego
- cukier puder do oprószenia (u mnie zmielony na pył ksylitol)
Sposób przygotowania:
Uwaga! Składniki powinny być prosto z lodówki.
Mąkę przesiać do miski, dodać pozostałe składniki i zagnieść, aż powstanie jednolite ciasto.Owinąć folią i włożyć na noc do lodówki. Następnie na podsypanej mąką stolnicy kilkanaście razu „uderzamy” ciastem, żeby “uciekło” z niego powietrze. Rozwałkować ciasto na bardzo cienki placek o grubości około 2-3 mm. Wykrawać długie, poziome pasy, następnie poprzecinać je na mniejsze kawałki i na środku każdego kawałka zrobić nieduże nacięcie.
Przekładamy jeden koniec ciasta przez dziurkę i tak uformowany faworek układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (tak jak widac to na załaczonym niżej zdjęciu, możecie również przełożyć faworka dwa razy przez dziurkę, wtedy będzie wyglądał jak ten na 3 zdjęciu – jak kto woli).
Piec w temp. 170 C przez około 15 min do lekkiego zarumienienia. Po upieczeniu oprószyć cukrem pudrem.





Nigdy jadłam faworków a o pieczonych nigdy nie słyszałam. Wyglądają bardzo smacznie 🙂 One przypominają trochę ciasto francuskie śmietanowe? 🙂
Poważnie? Przecież to kwintesencja tłustego czwartku, przynajmniej w moim rodzinnym domu. Sa super 🙂 taka chrupka przekąska 🙂 Duuuużo bardziej chrupiące niż ciasto francuskie 🙂 Niedługo mam zamiar poeksmerymentować i zrobić z tego ciasta coś na słono (mąż mnie tak zainspirował)
Poważnie 🙂 Moja mama smażyła tylko pączki. Babcia również nie robiła faworków, nie przypominam sobie aby smażyła też pączki.
Bardziej chrupiące od ciasta francuskiego? Coś dla miłośników chrupaczy i chrupania (znamy taką Osóbkę ♥) 🙂
Jestem ciekawa Twoich eksperymentów i już nie mogę się doczekać 😀
🙂 ciasto francuskie się raczej kruszy, sypie, tutaj nie ma tego problemu, to po prostu całkiem inne ciasto, musisz spróbować 🙂
Tak ładnie zachęcasz…. nie ma innej opcji 😀
Nigdy nie lubiłam faworków, ale może na te bym się skusiła 🙂
Ty nie lubiłaś takich chrupaczów? nie wierzę!
Wolałam zawsze pączki od faworków, ale z Tłustym Czwartkiem bardziej kojarzą mi się te drugie – pamiętam, jak mama je smażyła, a ja oprószałam cukrem pudrem 😉 Jak przyjadę za dwa tygodnie do domu, to namówię mamę na zdrową wersję – a co z tego, że ponad tydzień po “terminie” 😉
Ja też, ale na starość wolę te mniej kaloryczne przekąski :d są super nie tylko na tłusty czwartek, ale też takie szybkie, awaryjne ciasto, które można zagnieść w sobotę i w niedzielę szybko upiec do kawki 🙂
Pieczone? W punkt! 🙂 Coś takiego muszę zrobić. Faworki uwielbiam. Postanowiłam się w Tłusty Czwartek nie faszerować tymi pustymi kaloriami, tylko zrobić coś swojego w zdrowszej wersji. Bardzo mi się podoba. Wspaniałości! Pozdrowionka serdeczne 🙂
Super, to przepis na pączki i faworki już masz, teraz musze dodać jeszcze oponki i będzie już komplet 😀
Kocham takie,,uzdrowione wersje :D,,
🙂 jak dużo ludzi siedzących “w internetach” 😀 pączki i fworki biją rekordy (chociaż faworki wiszą dopiero od godziny) 😀
Nigdy nie przepadałam za faworkami, jadłam może ze 2x w życiu, ale takie pieczone chyba bym polubiła 🙂
jestem pewna Aniu, że tak! 🙂
Można pominąć wódkę i ocet jabłkowy?wyjdą mi jak nie dam?
można 🙂 (można dać też inny ocet)
A czy mozna połączyć mąkę tortowa z żytnia?
jak najbardziej 🙂
Wieki nie jadłam faworków, a takich to już w ogóle.
to nadrabiaj koniecznie!
Nigdy nie jadłyśmy takich tradycyjnych faworków a pieczonych to już w ogóle 😉
takie fanki chrupania nie jadły faworków?!
Najlepsze faworki na świecie robiła moja babcia, która już nie żyje, a i tak w wyniku choroby przez ostatnie lata życia nie mogła ich robić. Raz mama kupiła sklepowe i… o jezu, fuj. Schrupałabym dobrego faworka.
są bardzo proste w przygotowaniu, ale ty, Chudzino, byś taka porcję chrupała tydzień 😀
Witam 🙂 czy lezakowanie ciasta w lodowce przez całą noc jest koniecznością? 🙂 czy można piec ciasto bezpośrednio po zrobieniu? 🙂 Pozdrawiam
jak napisałam w poście można piec od razu 🙂
Pyszne, fajnie, że pieczone, zawsze to trochę zdrowsze niż na tłuszczu.
Czy można mąkę pszenną zastąpić mieszanka – Mixem bezglutenowym lub maka ryżowa,jaglaną, gryczaną lub samą ryżowa?
oczywiście, ale mogą wyjść troszkę innej konsystencji, dałabym jaglano-ryżową lub mix 🙂