Faszerowane pieczarki – wege

Jako, że sezon grillowy w pełni. Dodatkowo wczoraj zaczął się też sezon jakże znienawidzonego przez większą część żeńskiej społeczności to postanowiłam dodać coś idealnego jako przekąska przed tv lub jako dodatek do grilla właśnie. Panowie mogą się nią raczyć oglądając mecz, a Panie oglądając w tym czasie na komputerze serial, albo podczas rozmów przy winie z przyjaciółką. 🙂
Ja pieczarki robiłam w dwóch wersjach z serem – dla męża i bez sera dla mnie. 🙂 Do farszu użyłam “mięsa mielonego” od Polsoji, więc danie w 100% wege (nie licząc sera na porcji męża oczywiście). Zapraszam
Wam też ten czerwiec ucieka jak szalony? Dopiero się zorientowałam, że za nie całe 2 tygodnie wyjeżdżamy, a jeszcze tyle rzeczy do zrobienia! W przedszkolu dzieciaki mają teraz ciągle jakieś wyjścia, wycieczki, co chwilę latam więc po sklepach żeby znaleźć odpowiednie przekąski na te wyjścia, a sprawy wyjazdu jeszcze nie ogarnięte.. już nie wspominam nawet o blogach.. chciałam zaplanować chociaż po 2-3 posty na każdym blogu, żeby opublikować je jak nas nie będzie, ale nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie. Ale wiem na pewno, że na dniach możecie spodziewać się sprawozdania na temat tego co warto zabrać ze sobą w dalszą podróż. Post opublikuję raczej na tym drugim blogu (tam bardziej pasuje) ale na pewno wspomnę o tym też tutaj. No i patrząc na rzeczy, które mam, a do wyjazdu sporo jeszcze chcę dokupić to już wiem, że takich postów na pewno powstanie więcej niż 1, a może nawet kilka w przeciągu czerwca/lipca. W końcu tych wyjazdów w wakacje trochę u nas będzie.
Faszerowane pieczarki
Składniki:
- 5-6 dużych pieczarek
- 1 cebula
- 1 opakowanie mielonego tofu od Polsoja
- oliwa
- opcjonalnie plasterki sera i natka pietruszki
- ulubione przyprawy, u nas: sól, pieprz, wędzona papryka, chilli
Sposób przygotowania:
Z pieczarek usunąć nóżki. Cebulę i nóżki posiekać, zeszklić na rozgrzanej oliwie, wrzucić mielone tofu, wszystko razem zarumienić, doprawić. Do kapeluszy pieczarek nałożyć farsz, na wierzchu można dodać plasterek sera, wstawić do nagrzanego wcześniej do 180 stopni piekarnika, piec ok 15 minut, lub do czasu aż ser się ładnie zarumieni.
Jeszcze nie jadłyśmy faszerowanych pieczarek ale zawsze to danie nas ciekawiło 😀
w żadnej postaci?? ja je faszeruje non stop czymś, kaszą, tofu, warzywami.. 🙂
Bardzo źle znoszę grzyby i pieczarki a właściwie mój żołądek więc dlatego mimo, że je lubię to jakoś nie mam okazji by je zjeść i “odchorować” 🙂
u mnie jest identycznie! Dlatego jem je rzadko i raczej w małych ilościach, ale uwielbiam 🙂
RZeczywiście czas pędzi…. nim się obejrzymy a będzie lipiec, sierpień a potem koniec wakacji…. Nie mogę doczekać się Twojego wpisu odnośnie wyjazdu, tego co ze sobą zabrać itp. na pewno będzie ciekawie 😉
A faszerowane pieczarki??? Lubię i przypomniałaś mi jak dawno je faszerowałam 😉
u nas pieczarki można faszerować wszystkim 🙂 tofu, kaszą, warzywami, a mężowi to i mięsem
Super przepis, a to mielone tofu bardzo mi smakuje.
w takim razie przepis idealny dla Ciebie Madziu 🙂
Wyglądają na bardzo smaczne! Bardzo ciekawy pomysł, chętnie wypróbuję
Jak tylko będę mogła to sobie takie nafaszeruję – wyglądają obłędnie 😀
polecam Aniu 🙂
Ale to wygląda! No nie mogę… Aż ślinka cieknie. Zjadłabym od razu 🙂 Mam wielką ochotę na te smakowitości. Same warzywka + tofu. Zdrowo. Świetna propozycja dla znajomych, gdy akurat nas odwiedzą. Bardzo efektownie to wygląda 🙂 Pozdrowionka cieplutkie!
w sumie to akurat grzyby, ale pyszne 😀
Kocham pieczarki faszerowane ,sama robie sobie takie na grilla,bo ja tez bezmiesna XD A sa pyszne!
na grilla mam jeszcze kilka innych wariantów pieczarkowych! 🙂 Może dodam jak się w te wakacje wyrobię 🙂
Bardzo ciekawa propozycja na pyszne danie 🙂
Pyszne ! Takie pieczarki mogłabym jeść spokojnie jako samodzielne danie 🙂
ja właśnie tak jadłam, ale mile widziana jest do nich też jakaś sałatka ze świeżych warzywek 🙂
FASZEROWANE PIECZARY?! TAK! 😀 Uwielbiam, a Twój pomysł koniecznie do wypróbowania 🙂
🙂 Nie wiedziałam, że pieczarki będa się cieszyć takim zainteresowaniem! a ja tak długo zwlekałam z ich publikacją 🙂
Ucieka mi czerwiec, bo stresują mnie myśli o obronie (trochę) i remoncie (głównie). Na danie się nabrałam – po wejściu na bloga i zobaczeniu zdjęcia byłam pewna, że jest mięsne. Faszerowane pieczarki są bardzo dobre. W ogóle lubię pieczarki – pod każdą postacią. No, ewentualnie gdyby mi wyrosły na stopach, to już niekoniecznie.
hahaha na stopach nie są pożądane żadnej grzyby! 🙂 ja pieczarki też lubię bardzo, ale nie mogę za często i dużo ich jeść bo mnie żoładek bardzo boli po nich.
Za obronę wiesz, że bardzo mocno trzymam kciuki, ja też się denerwowałam nie tak dawno, więc wiem jak to jest, no i czekam na wiadomości o tej 5! 🙂
przyznam, że chyba nie jadłam faszerowanych pieczarek, na pewno nie w takim wydaniu. kurcze i nie mialam pojecia o istnieniu mielonego tofu. ciekawy sposob na przystawkę lub przekąski 🙂
bardzo fajny pomysł :):) trzeba wykorzystać patent 😀
polecam, są pyszne 🙂