iChoc almond orange – recenzja wegańskiej czekolady

Kocham czekoladę, ale nie mogę na nią sobie pozwolić zbyt często, więc oczywistym jest dla mnie, że skoro już sięgam po czekoladę, nie może to być byle co. Jakiś czas temu odkryłam firmę iChoc, produkująca wegańskie czekolady. O jednej (białej, nugatowej) Wam już pisałam tu -klik- , tej, w odróżnieniu do poprzedniczki, nie mogę jeść bez limitów, ponieważ ma w sobie kakao. Jak wypadła w teście smaku? Zapraszam. 🙂
Czekoladę kupiłam już jakiś czas temu (klik), ale czekała i czekała, bo produktów do recenzji multum, a pierwszeństwo mają te otrzymane w ramach współpracy, ale dzisiaj powiedziałam dość i sobie wybrałam to na co miałam ochotę. Oo (tup nogą w podłogę). 🙂 No bo ile można jeść batony? (ok przyznaję, większość zjada mąż). Lubię je owszem, ale jakoś mąż ma na nie częściej ochotę i zjada w mniejszym odstępie czasu większe ich ilości 😀
Wygląd:
Tabliczka jak poprzednio zapakowana w kartonikowe opakowanie (wolę tak zapakowane czekolady, ponieważ wtedy rzadziej ulegają wszelkim deformacjom, zniekształceniom), w środku zaś dodatkowo zabezpieczona jest przezroczystą folią. Kosteczek jest 24, na każdej paseczkowy wzorek, tabliczka waży 80 g (20 g mniej niż klasyczna 100 g tabliczka). Masa kakaowa minimum 40%
Skład:
Składniki: nierafinowany cukier trzcinowy * , tłuszcz kakaowy * , masa kakaowa * , napój ryżowy w proszku * (14 %) , siekane migdały * (4 %) , granulowana pomarańcza * (3 % ), pasta z orzechów laskowych * , olejek pomarańczowy * , ekstrakt z wanilii Bourbon * . Zawartość Kakao : minimum 40 %.
*Składniki pochodzenia ekologicznego
Moja opinia: Czekolada pachnie pięknie, jak Święta Bożego Narodzenia! Trochę jak taki domowy, czekoladowy piernik. Połączenie gorzkiej czekolady i kandyzowanej skórki pomarańczy. Zapowiada się super. Czas na smak. Kostka czekolady dużo dłużej rozpuszcza się w ustach niż jej nugatowa siostry, czekolada nie jest gorzka, raczej deserowa, nie za słodka, bardzo przyjemna. W smaku czuć też cudowny pomarańczowy aromat (nie tam żadna kupna, chemiczna skórka pomarańczowa), migdały są tylko żeby coś chrupało, jest ich sporo, ale w bardzo malutkich kawałeczkach. Ciężko wyczuć ich smak.
Na ile oceniam i ile to kosztuje:
Czekolada jest bardzo smaczna, w dodatku z ekologicznych składników, ze sprawiedliwego handlu. W składzie nie ma się do czego przyczepić. Jest w 100% wegańska (na mleku ryżowym) w dodatku bez białego cukru. Za jednym posiedzeniem zjadłam 3 paski (a to mi się bardzo rzadko zdarza). Bardzo chętnie do niej wrócę. Jedyne co bym chciała, to żeby miała większą zawartość kakao, byłaby jeszcze ciekawsza w smaku. Tak więc dostaje ode mnie… 8,5/10 (pół punktu odjęłam jeszcze za tą granulowaną pomarańcz, co to w ogóle jest?! Nie lepiej suszona?).
Ile kosztuje: Ja za swoją tabliczkę dałam 8 złotych z groszami, ale biorąc pod uwagę, że czekolada pochodzi ze sprawiedliwego handlu i ma taki fajny skład, myślę, że warto poświecić te kilka złotych, bo naprawdę są gorsze czekolady w wyższych cenach.
Gdzie znajdziecie? W sieci sklepów euro, w stacjonarnych i internetowych sklepach ze zdrową żywnością.
Nie lubię takich połączeń smaków ale marka czekolady mnie interesuje – mam nadzieję, że kiedyś zobacze je u siebie w mieście 😉
nie macie jakiegoś Euro sklepu w okolicy? 🙂 Jak na wegańskie czekolady są dosyć tanie 🙂 jest jeszcze ciasteczkowa (ale ja nie lubię takiej z kolei), biała i jeszcze jakaś, ale nie pamiętam. Tzn za granicą jest dostępnych więcej, tylko Polska zacofana jak zawsze 😀
U Cukierkozy będą dostępne niebawem! 🙂 A moja osobista faworytka to nugatowa <3
😀 dla mnie nugatowa odrobinę za słodka, ale też smaczna 🙂 ja czekam na te wersje niedostępne w Polsce 🙂
O iCHoc’ach słyszałam już tyle dobrego, że aż mi wstyd, że jeszcze tych pysznych słodyczy nie dane mi było zakosztować. Ekologiczne składniki, fair-trade i w dodatku super połączenie smaków. Jestem na tak 🙂 Pozdrawiam. Megly (megly.pl)
to niech Ci nie wstyd, tylko właścicielom sklepów! Bo niestety, ale czekolady nie są zbyt łatwo dostępne, chyba, że przez internet.. a wtedy niestety często droższe, niż za wspomniane przeze mnie 8 zł. a nie kupowałam w żadnej promocji.
To połączenie mnie nie przekonuje, więc pewnie nigdy nie kupię, ale kilka innych smaków jeszcze przede mną 😀
wiem, ja za to pomarańcze kocham 🙂
Nie wiem,czy by mi smakowała,dodatek pomarańczy w czekoladach mi nie pasuje ;/ Za to same orzechy?Oj,mniam 😉
co Wy wszyscy tak moich kochanych pomarańczy nie lubicie? 😀
Lubię czekolady z pomarańczową nutą :}
noo.. chociaż jedna co podziela moją miłość! 🙂
Smak pomarańczowy to kompletnie nie moja bajka, ale strasznie kusi mnie wariant ciasteczkowy i nugatowy 🙂
Wiem Natalko 🙂 Mnie znowu ciasteczkowa wcale nie kusi 😛 już sobie wyobrażam jej poziom cukru… 😀
Podoba mi się Twoje oświadczenie z początku wpisu <3 Dołączam się do frustracji i tupania nogą, by ją zwalczyć.
Od tej czekolady wolałabym inne iChoc 😉
a ja znowu innych nie chcę (ciasteczkowej i białej) bo podejrzewam, że będą za słodkie jak nugatowa 🙂
Nie wiemy czy akurat ta wersja by nam odpowiadała ale pewnie i tak zjadłybyśmy ze smakiem 😀
tak wiem, pamiętam o cytrusach w Waszym przypadku 🙂 dlatego Wam jej nie kupiłam tylko tą z bakaliami (akurat wtedy kupowałąm też tą) 🙂