Chlebek kukurydziany z suszonymi pomidorami

Chlebek kukurydziany z suszonymi pomidorami
Witajcie kochani. Dzisiaj dzień znowu zapowiada się pięknie, więc szybko piszę posta i usiekamy z dzieciakami na dwór! W weekend nie pojawi się już żaden nowy post, bo będziemy mieli gościa, a poza tym jutro idziemy do rodziny na kinderparty, żeby dzieciaki się trochę wyszalały. Na imprezę mam zamiar upiec Vivien torcik leśny mech, w wersji bez glutenu i jaj. Jak wyjdzie satysfakcjonująco, to na pewno przepis pojawi się na blogu. Postaram się jutro pokazać efekt na instargamie, gdzie Was zapraszam. 🙂 Ale za to w przyszłym tygodniu na blogu pojawi się sporo przepisów, zarówno na słodko jak i wytrwanie, a w weekend mam w planach przygotowanie jeszcze kilku. 🙂
Jak już wam wczoraj pisałam wdrażamy się znowu, po półrocznej przerwie, w pieczenie potworkowi bezglutenowego chleba. Postanowiłam wypróbować nowy przepis z książki Atelier smaku, o której Wam pisałam tu. Z podanych proporcji wychodzą dwa chlebki pieczone w tradycyjnej keksówce. Dzieciakom chlebek bardzo zasmakował, szczególnie młodszej, do tego stopnia, że zjadły cały chlebek jednego dnia. 🙂 Na zdjęciach w wegańską pastą od Luntera, suszonym pomidorem, a całość posypana babką płesznik, żeby było zdrowiej. 🙂
Chlebek kukurydziany z suszonymi pomidorami
Składniki:
- 40 dag mąki kukurydzianej
- 30 dag mąki ziemniaczanej
- 5 dag zmielonego siemienia lnianego
- 700 ml wrzątku
- 100 g suszonych pomidorów (razem z oliwą)
- 1 opakowanie suchych drożdży (7g)
- 200 ml wody
- szczypta cukru
- 1 łyżeczka soli
Sposób przygotowania:
Siemię lniane zalać wrzątkiem, zmiksować na gładką masę, odstawić do lekkiego przestygnięcia.
Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać do nich odrobinę cukru i odstawić na bok aby zaczęły pracować.
Wszystkie suche składniki wymieszać w dużej misce, dodać przestudzone siemię lniane i powoli zmiksować. W trakcie miksowania dolewać rozczyn drożdżowy, na koniec wrzucić posiekane suszone pomidory i wlać oliwę. Całość chwilę wymieszać, aż powstanie jednolite, gładkie ciasto. Wyłożyć do foremek wysmarowanych olejem i oprószonych mąką. Przykryć ściereczką, wstawić do piekarnika, który nagrzewamy na 40 stopni i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
Po tym czasie, zwiększamy temperaturę na 200 stopni, zdejmujemy ściereczkę, pieczemy chlebki 60 minut. 🙂
Domowy chlebek… ten zapach, chrupiaca skórka, niepowtarzalny smak…. Mniam, mniam 🙂 Wersji kukurydzianej jeszcze nie jadłam i najwyższy czas to zmienić bo Twój bochen aż krzyczy aby go upiec 😉
hahaha kochana, Ty to potrafisz pisać komentarze! 😀 Może przekonam Cię do bezglutenowych wypieków? Bo w najbliższym czasie będzie ich sporo. 🙂
Coś źle napisałam? 🙂
Pewnie nie jednego przekonasz a na taką dawkę, tak pysznych wypieków to tylko można czekać z niecierpliwością 😉
Chyba muszę wypróbować – kolor ma cudowny, a wszystko co jest gluten free od razu bardziej mi smakuje 🙂
Twój potworek ma z Tobą dobrze :):)
😀 zazwyczaj ludziom glutenfree smakuje gorzej, nam po prostu inaczej, ale do wszystkiego da się przyzwyczaić.
Nawet nie wiesz jak kocham suszone pomidory!I bulkinkukurydziane tez!Czemu nie mzona przesylsc internetem jedzenia? xd Albo chociaz kromki 😀
gdyby się dało wysłałabym Ci cały bochenek! 🙂
Chlebek wyszedł zacny 🙂 I to z ostatnio ukochanym pomidorami suszonymi 🙂
O matko! nam już padło na noski i normalnie czujemy jego zapach xD
😀 ach gdyby się dało chociaż powąchać przez monitor.. 😀
A jak pięknie wyrósł ! Porywam piętkę 😉
moja babcia zawsze uwielbia piętki, ale tym razem mamy 4 więc możesz dostać 🙂
Domowe chlebki absolutnie są najlepsze na świecie. Kocham je 🙂 Kukurydzianego nie robiłam, ale wygląda bardzo zachęcająco. Suszone pomidory super się komponują. Pozdrowionka!
można je zastąpić kaparami, oliwkami, co kto lubi 🙂
Tak jak nie lubię świeżych pomidorów to suszone mogłabym jeść garściami! Dawaj mi tu tego chlebka 😀
częstuj się! 🙂
no proszę, chleba kukurydzianego jeszcze w mojej kuchni nie było! A cała torebka mąki leży i czeka na wykorzystanie:) mam nadzieję, ze mój też tak ładnie wyrośnie!
na pewno, mi za każdym razem wyrasta 🙂
Babka płesznik – dzięki Tobie sprawdziłam, co to i jestem Ci za to bardzo wdzięczna. A chlebek wygląda smakowicie, myślę że dziecię byłoby zachwycone tak jak Twoja młodsza. Jestem o krok od tego, żeby się przemóc, wejść do kuchni i spróbować 😀
Cieszę się 🙂 Jest naprawdę bardzo prosty i wbrew pozorom mało pracochłonny (nie trzeba wyrabiać jak inne drożdżowe ciasta), spróbuj! cieplutki pycha! 🙂
Dobrej zabawy w weekend ;* Nawet ja – aspołeczny dziwak – pojechałam wczoraj do znajomych i pobyłam trochę poza domem 😀
Patrząc na chleb (kolor, konsystencję, kształt), jestem PEWNA, że moja mama piekła kiedyś chleby z alternatywnych mąk (kukurydzianej, ziemniaczanej). Jak jest świeży i jeszcze ciepły, to najlepiej posmarować go odrobiną masła lub po prostu położyć soczystego pomidora. Nic lepszego <3
no to naprawdę robisz postępy 😀 Do nas przyjeżdża brat męża, więc w sumie to on się nim zajmuje (chodzą gdzieś do barów czy coś), a ja muszę tylko sprzątać i szykować 😛 Ale idziemy na urodziny to trochę odpocznę i pobawię się z dzieciakami 🙂
Potworkowi? Rozumiem, że dziecku. 😉
Bardzo fajny chelbek. Szkoda, że piekarnik popsuty.
w mniej więcej co drugim poście tak piszę (zawsze w odniesieniu do dzieciaków) 🙂
Świetny chlebuś 🙂 porywam kromeczkę na kolację 🙂
często piekę chlebki ale żeby kukurydziany.. 🙂 ? wygląda bardzo smakowicie, zwłaszcza z tym suszonym pomidorkiem, uwielbiam 🙂
🙂 u nas chlebki muszą być kukurydziane. Polecam gorąco bo jest bardzo smaczny i prosty w przygotowaniu 🙂 Pozdrawiam!
wygląda bardzo apetycznie 🙂 nie jestem fanką kanapek, ale takich ze zdjęć zjadłabym kilka
ps. zapraszam do fb grupy dla wege-blogerów https://www.facebook.com/groups/WegeBlogi/
dziękuję bardzo za zaproszenie, już kiedyś nawet myślałam o Waszej grupie, jednak nie posiadam swojego profilu facebookowego (jestem podpięta pod konto męża). Pozdrawiam 🙂
na Ukrainie jest to jeden z popularniejszych chlebów, moim zdaniem bardzo smaczny 🙂