Atelier smaku – recenzja książki

Wegańska kuchnia bez glutenu.. Każdy, kto musiał się z tym zmierzyć wie, że jest to nie lada problem. Ale wszystko da się zrobić. 🙂 W dodatku w sposób pomysłowy i bardzo różnorodny!
Za Atelier Smaku stoi dwoje wspaniałych blogerów youtuberów – Jola Słoma i Mirek Trymbulak, którzy wydali książkę “Atelier Smaku, 108 potraw bezglutenowej kuchni wegańskiej”. Jest to już kolejna ich książka, w której znajdują się przepisy pojawiające się również na kanale yt wspomnianego duetu.
Atelier smaku jest to… piękna i bardzo wygodna w użytkowaniu książka kucharska, idealna dla osób jedzących zdrowo, wegańsko i bez glutenu 🙂
Książkę podzielono na działy: sałatki i przystawki, zupy, dania główne, pieczywo, pasty i pasztety, desery, ciasta i ciastka oraz przetwory i napoje.
Książkę można bardzo wygodnie postawić, otwartą na konkretnej stronie (co niestety nie zdarza się często podczas takich poradników), obok opisu wykonania potrawy mamy wyszczególnioną listę składników, obok każdego przepisu znajduje się zdjęcie gotowej potrawy. Każdy przepis poprzedza krótki komentarz, jest podana liczba porcji, kalorii, ilość białka, tłuszczu i węglowodanów.
W książce poza zwykłymi, codziennymi przepisami znajduje się też sporo potraw Świątecznych (np. bożonarodzeniowa kutia czy też morelowo-sezamowy mazurek wielkanocny).
Wiecie dlaczego w książce znajduje się akurat 108 przepisów? Liczba 108 to liczba, w kulturach Indii i Dalekiego Wschodu, uważana jest za liczbę świętą lub magiczną i symbolizuje doskonałość.
Taka właśnie jest ta książka. Doskonała pod każdym względem, ma piękne ilustracje, wspaniałe, żywe kolory, wygodna w użyciu. W dodatku dostałam ją na Święta od męża (chociaż spodziewałam się książki Jadłonomii lub Moich Wypieków) on postanowił zrobić mi niespodziankę i pomyślał, że ucieszyłabym się z takiej pozycji. Uciecha to za mało żeby opisać moją reakcję jak zobaczyłam co dostałam!
Jest kilka przepisów, które mnie bardzo zainteresowały i na pewno wypróbuję ich w swojej kuchni, a później, kto wie, może podzielę się też nimi z Wami na blogu. 🙂
Ja ze swojej strony bardzo Wam polecam tą książkę.
Możecie ją kupić w większości dużych księgarni kosztuje około 80-90 złotych. Mąż dorwał w naszej małej miejscowej księgarni, więc była nieco droższa, ale moim zdaniem jest warta każdej złotówki. Poza tym możecie ją kupić bezpośrednio u autorów – Atelier smaku
lub w fundacji Viva! i przy okazji robiąc w ten sposób cos dobrego dla zwierzaków 🙂 (klik)
Mazurek i dynia w chrupiącej panierce wyglądają wspaniale 😀
mi znowu najbardziej podoba się przepis na kasztanowy creme brulee, który chyba zrobię już jutro 🙂
Uwielbiam ich! Są dla mnie ogromną inspiracją 🙂
P.S. dziękuję za nagrodę!!
🙂 ja również jestem ich fanką, cieszę się, że nagroda doszła! 🙂
Książka na pewno bardzo ciekawa. Na dodatek tak pięknie ilustrowana. Lubię takie książki właśnie między innymi dla tych ilustracji, kocham je przeglądać. Miłe dla oka 🙂 Pozdrawiam ciepło 🙂
to prawda.. człowiek od razu chciałby wszystkiego spróbować!
Fajna ksiazka,juz mi sie podoba!Ale chyba moge tylko poogladac w ksiegarni,bo moja szafka urywa sie juz pod ciezarem innych ksiazek XD
ja moich już nie mam gdzie trzymać, ale to nie znaczy, że mam za dużo książek… to znaczy, że mam za mało półek! 😀
Bardzo fana forma książki 🙂 Jednak ja pozostaję wierna Jadłonomi 😀
ja jadłonomię też uwielbiam, ale to jednak całkiem inne przepisy 🙂 no i dla mnie wielkie ułatwienie bo nie dość, że wegańskie to jeszcze gluten free 🙂
Książka zapowiada się świetnie – z chęcią zajrzałabym do niej 🙂
jest Świetna 🙂
Znamy ich z YT 🙂 Przepisy są bardzo kreatywne i wyglądają cudnie 🙂
😀 to tak jak ja, uwielbiam ich wegańskie ruskie ze skwarkami! 🙂