Czekoladowe krówki Raw z żurawiną

Witajcie kochani. Przychodzę do Was dzisiaj z przepisem na jeden z moich ulubionych słodyczy – krówki, w nieco zdrowszej wersji – raw i bez białego cukru. 🙂
Przepis na nie miał pojawić się już wczoraj lub dzisiaj rano, ale spędziliśmy cały dzień z młodą w Opolu (po półrocznej diecie z glutenem mogliśmy w końcu zrobić badania), teraz czekamy tylko miesiąc na wyniki i wizytę u lekarza. Także trzymajcie kciuki żeby była tylko nietolerancja, bo dla nas to będzie naprawdę dużo!
Czas na dzisiejszy przepis! Krówki robi się bardzo szybko,m wystarczy wszystkie składniki wymieszać i pozwolić im odpocząć 30 minut w zamrażarce, a później się nimi zajadać i/lub zapakować jak cukierki w papier śniadaniowy aby podarować z okazji zbliżających się Świąt bliskim. 🙂 Łapcie
Krówki raw
Składniki:
- 100g masła migdałowego ( u mnie PRIMAVIKA)
- 100g oleju kokosowego
- 50g suszonej żurawiny
- 50g zmielonego na proszek surowego kakao
- 100g miodu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- sól morska (około pół łyżeczki)
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki poza żurawiną dokładnie zblenderować. Wyłożyć na wyłożone pergaminem naczynie. Żurawinę (lub inne suszone owoce) posiekać na mniejsze kawałki, wysypać na krówki (możecie też dodać do masy i całość wymieszać). Całość włożyć na 30 minut do zamrażarki, po tym czasie wyjąć, pokroić lub połamać na kawałki i zajadać. Resztę trzymać w lodówce. 🙂
A takie paczuszki doszły do mnie w tym tygodniu. W jednej od cudownych Pand, na których bloga Was zapraszam, było tyle pyszności:
A to pozostałe dwie, o których więcej napiszę Wam po Świętach:
Mniam,ale pysznie wyglądają! 😀 Nie przepadam za krówkami,ale na takie na pewno bym się skusiła! 😀
Uświadomiłaś mi, jak bardzo stęskniłam się za smakiem krówek! Myślę, że choć te pewnie nie smakują jak tradycyjne, , to muszą być prawdziwą przyjemnością dla podniebienia 🙂
nie smakują, ale są pyszne 😀
Raw krówki?! Oddawaj! 😀
To wpadaj! 😀
Lecę! 😀
czekam więc! 😀
Przychodzisz i to z tak świetnym przepisem, ze przekonałabyś do krówek tych, którzy za nimi nie przepadają 🙂
A paczuszki bardzo fajne – Pandki bardzo się postarały 🙂
PS Będę trzymać kciuki – wszystko będzie dobrze, tylko trzeba pozytywnie myśleć i nie przyciągać do siebie złych emocji, myśli 🙂 Buziaczki i uściski 🙂 :*
dziękuję bardzo, masz rację, grunt to myśleć pozytywnie 🙂
Mmmmm takie krówki to my też chcemy! Uwielbiamy patrzeć na takie duże bloki łakoci, które są własnoręcznie pokrojone 😛 Taki fetysz xD
O jeju a co to za słodkości dostałaś? i to od niedźwiedzi? xD Haha koniecznie musisz dać nam znać jak smakuje ten krem bo same miałyśmy na niego ochotę xD
haha dobrze wiedzieć 😀 następnym razem mam w planach wegański blog czekoladowy (to dopiero będzie kawał!) 😀
Haha ok specjalnie dla Was zrecenzuje, ale gdzieś na początku maja się pojawi 🙂
Jak patrzę na składniki to wiem, że stworzyłaś cudo 😀
Trzymam kciuki 🙂
słodkie cudo 😀
O matko ! Jak to cudnie wygląda! 🙂
Prezenty świetne, Pandy Nasze to się znają 🙂
wiadomo, kto lepiej jak nie one 😀 nawet o bezglutenowym potworku pomyślały 🙂
Pierwsze skojarzenie: Milka Collage w wersji z malinami! No wypisz-wymaluj 🙂 Nigdy nie jadłam słodyczy powstałych z krówek. Spróbowałabym 😀
😀 z krówek nie powstały ale na ich wzór 😀 są pyszne, no i z żurawiną to może być prędzej zjadła niż z malinami 😀
Wyglądają o-b-ł-ę-d-n-i-e. Jadłam jedynie klasyczne krówki. Spróbowałabym tej wersji ze smakiem. Pozdrawiam ciepło 🙂
z miłą chęcią bym Cię nimi poczęstowała! 🙂
Fantastyczny przepis! 🙂 Mam ochotę od razu wypróbować 🙂
w takim razie nie ma na co czekać! 😀
Takimi krówkami to na pewno bym nie pogardziła. 😀 To nie to, co sklepowe.
dokładnie tak! 🙂
Wspaniałe te krówki, chętnie bym spróbowała takiej wersji 🙂
chętnie bym Cię poczęstowała! 🙂