Nature’s Bakery

Chwaliłam się Wam ostatnio paczką od Nature’s Bakery i obiecałam napisać coś więcej o tych pysznych batonikach, które w Polsce wciąż nie są zbyt popularne. Może dlatego, że nie wszędzie można je dostać. Wiem, że bywają na stałe w Rossmannie i Tesco (ale też nie każdym).
Może na początek napiszę Wam, co to w ogóle jest.
Są to bardzo popularne (szczególnie wśród tej wegańskiej części społeczności) batony, a właściwie ciasteczka. Są zdrowe, wegańskie, koszerne, bez GMO, jaj, barwników ani żadnych innych sztucznych dodatków. Co jeszcze jest ich niewątpliwym atutem wypiekane są z pełnoziarnistej mąki. 🙂
W środku każdego batonika znajduje się pyszne, owocowe nadzienie, którego głównym składnikiem jest figa i zależnie od wybranego wariantu smakowego jakiś owoc (np truskawka, jagoda, cytryna). Ciasteczka najlepiej smakują delikatnie podgrzane, lub podpieczone w piekarniku.
W Polsce dostępne są tylko 3 smaki: klasyczny (figowy), malinowy i jagodowy. O których pisałam Wam już kiedyś tutaj – klik-, była to zresztą pierwsza recenzja jaką w ogóle zamieściłam na blogu. 🙂
W Stanach batoniki są bardzo popularne, jest ich naprawdę duży wybór, na prośby klientów dostępne są też wersje bezglutenowe, a ostatnio firma wprowadziła na rynek też zdrowe, czekoladowe brownie. 🙂 Wszystkie dostępne smaki:
Fig bary: klasyczny (figowy), malinowy. jagodowy, mango, dynia z przyprawami, truskawkowy, jabłkowo-cynamonowy, cytrynowy, brzoskwiniowo-morelowy
Bezglutenowe: klasyczny, malinowy, jagodowy, o smaku granatu.
Brownie: klasyczne (czekoladowe), jagodowe, malinowe, miętowe.
W ramach współpracy dostałam do spróbowania:
klasyczny, malinowy, jagodowy (cały kartonik od razu porwał małżyk – jego ulubione), mango, cytrynowy, truskawkowy, brzoskwiniowo-morelowy i jabłko z cynamonem.
Recenzje pozostałych pięciu smaków wkrótce. 🙂 I pytanie: które pierwsze? 🙂
które pociecha podpowie! Ona na pewno pokieruje się sercem łakomczuszka 😀 Ja jadłam jedynie figowy i nie rozumiałam ich fenomenu, ale może ty mnie do nich przekonasz swoimi recenzjami 🙂 Wiesz… zawsze sprawdzam czy mi ktoś dodał komentarz na bloga przez e-maila, wyświetliło mi twoją nazwę, ale komentarza brak… usunęłaś go może? Ja nie gryzę 😀
kochana nigdy nic nie usuwam! Zaraz sprawdzę u mnie czy widać. 🙂 Jeśli czytałaś moją starą recenzję, to wiesz, że się bardzo nimi nie zachwycała, napisałam wszystkie plusy i minusy. Czy te będą lepsze, się okaże 🙂
a już myślałam! 😀 Może wyszłaś w trakcie dodawania komentarza i dlatego takie cuda się zadziały 🙂 Pamiętam, nawet rozmawiałyśmy na ten temat 🙂 Komu jak komu ale na Twoją obiektywną opinię mogę liczyć. Odpowiedziałam Ci na blogu jak na spowiedzi, zapraszam 🙂
no może, bo ja to tak wszystko w biegu zawsze 😀 Już pędzę!
wierzę kochana, nic się nie stało, byle Cię przeciągnąć na Swoją stronę xDD :* 🙂
haha mnie przeciągać nie musisz! Już dawno przepadłam 😀
:* 🙂
Super paczka 🙂 Ciekawa jestem smaku wszystkich 😀 Z batoników jadłam tylko Fig Bara jagodowego 🙂
Podobno te gluten free są mniej słodkie od tradycyjnych 🙂 A browni nigdy nie jadłam – czekoladowe, jagodowe.. mmmmmmmm 😀 Z całej gamy tylko miętowe mnie nie kuszą bo nie lubię miety 😀
Beatko ja mięty też nie lubię 🙂 Tzn świeżą ok, ostatnio polubiłam do dań a nawet ciasteczek, które ostatnio robiłam. Ale tak to jeszcze nie bardzo 🙂
A które najbardziej? Bo z tego co pisałaś jagodowy Cię nie zachwycił (mój mąż go najbardziej lubi ze wszystkich 3) ja póki co lubię najbardziej klasycznego i dyniowego (ale jego niestety nie mam, miałam tylko 1 od Olgi)
Pytasz, które z tych co dostałaś??? 🙂 Rajuśku… ciężko się zdecydować bo taki duży wybór 😛 Tylko mango mnie nie kusi bo nie lubię jego smaku 😛 no a jagodowego już jadłam 😀
to będzie niespodzianka. Ale w przyszłym tygodniu się za to zabiorę bo jeszcze czekolady nie otworzyłam!
Nie śpiesz się – spokojnie 🙂 Co do fig barów to jak tak pomyślałam to w moim przypadku nie ma sensu wspominac o tych, które możemy dostać w Polsce czyli malina, figowy i jagoda bo ją jadłam 🙂 Inne nie są dostępne w Polsce….
Kocham cytryny , wszystko co kwaśne i jestem ciekawa czy ten cytrynowy jest kwaskowaty 🙂 Kocham truskawki i ten truskawkowy też może być bardzo smaczny – może lekko winny? 😉 Jabłko i cynamon kojarzy mi się z domowym ciastem…. – pycha 😛
Ale to jeszcze porozumiemy się na e-maila 🙂
dogadamy się 🙂
No wiadomo 🙂 Ja dla Ciebie również coś mam:)
jeszcze się na nic nie umawiałyśmy! 😛
Jak to nie 🙂 Wspominałaś mi, że chciałabyś coś spróbować i udało mi się to znaleźć ale nie było łatwo 😛 Ostatnie sztuki 🙂
No, ale miałaś jeszcze nic nie kupować 😀
Mówiłaś że nic nie chcesz a mi tak głupio by było 🙂 Skorzystałam z tego, ze coś widziałam i kupiłam bo to był ostatnie sztuki i już nie będzie 🙂 Potem bym nie kupiła i byłabym w kropce 😛 Do tego mam jeszcze coś taką niespodziankę – mam nadzieję, że będziesz zadowolona 🙂
Jeśli Ty byś była to ja na pewno też! Po wekendzie będę chciała wysłać więc napiszę Ci maila jutro lub w poniedziałek jak tylko dorwę się do kompa 😉
Ok. poczekam 🙂
Truskawka i mango mogą być bardzo ciekawe 😀 Ah już wyobrażamy je sobie na naszej patelni xD
rozumiem, że na suchej? w sumie ekonomiczny sposób, mniej prądu 😀
Ja je podgrzewałam w opiekaczu do kanapek 🙂
na suchej ale takiej nie przywierającej 🙂
Zyskują genialną chrupiącą skórkę 😀
Opiekacz też byłby genialny! Gdyby nasz brat nie zepsuł go na poligonie…….. :/
każdy sposób jest dobry
Uwielbiam! Fig Bary to życie 😀
Pierwszy raz widzę takie cuda. Będę musiała się po Rossmanach rozejrzeć 🙂
🙂 koniecznie. Często są w promocji 🙂
Wszystkie których nie można kupić w Polsce od razu wydają się smaczniejsze 😀
Póki co nie jadłam jeszcze żadnego, ale mam figowego w szufladzie 🙂
w takim razie jak tylko zjesz to koniecznie daj znać jak wrażenia! Dla mnie figowy jest najlepszy! 🙂
Jabłko pierwsze! 🙂
od niego zacznę ;* a Ty czekaj na jabłko od RawPro, zobaczymy co będzie Ci bardziej smakowało, figbar z cukrem czy RawPro całkowicie Raw 😀