Kotleciki z kalafiora

Robiłam ostatnio, do słoików na zimę, dla męża jego ulubiony marynowany kalafior. Jako, że udało mi się go dostać na targu w bardzo przystępnej cenie, a ja warzywo to uwielbiam w każdej postaci to przez najbliższe dni będę tu zamieszczać najróżniejsze jego formy. Dzisiaj na przykład chciałam się z Wami podzielić przepisem na pyszne Kotleciki z kalafiora. Są naprawdę smaczne, pasują zarówno jako obiad, jak i przekąska. Bardzo tanie i proste w przygotowaniu. Bardzo smakowały również mojemu mężowi i dzieciom, więc wyjadali mi, zamiast jeść swój “mięsny obiad” 🙂 na szczęście z podanego przepisu wychodzi ich sporo – duży płytki talerz i można je jeść prawie bez ograniczeń, ponieważ nie są smażone na głębokim tłuszczu, tylko na prawie suchej patelni.
Składniki:
- 1 średni kalafior
- 1 mały pęczek pietruszki
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 duży ząbek czosnku
- sól, pieprz
- oliwa do smażenia (1 łyżka)
Sposób przygotowania:
Kalafior umyć, ugotować, ostudzić. Następnie ugnieść (jeśli lubimy jak w kotlecikach są kawałki – ja lubię), lub zblendować. Dodać starty lub zgnieciony ząbek czosnku, posiekaną natkę pietruszki, mąkę, kurkumę, sól i pieprz. Wszystko razem wymieszać. Rozgrzać patelnię
Rozgrzać patelnię z łyżką oliwy. Formować kotleciki, na wolnym ogniu przyrumienić, najlepiej obracając kilka razy. Smakują zarówno same np z sosem czosnkowym, lub jako dodatek do obiadu np zamiast ziemniaków. Pyszne ciepłe jak i zimne.
Muszą być pyszne, świetny pomysł na pewno wykorzystam u siebie.
Gwarantuję, że takie są. 🙂 Pozdrawiam!
Pyszne wyszły choć trochę zmieniłam przepis. Zamiast mąki ziemniaczanej dodałam bułkę tartą i trochę kaszy manny tak na oko jak na mięsne mielone 😉 Asiu gdy by nie twój blog nigdy nie wpadła bym na pomysł kalafiorowych mielonych. Dziękuję: )
Przepisy są po to, żeby je dowolnie modyfikować i zmieniać “pod siebie” cieszę się, że chociaż Cię zainspirowałam. Pozdrawiam 🙂